środa, 26 października 2011

Nie ma złej młodzieży...

Mój ostatni wpis być może miał wydźwięk nieco negatywny. Pisałem o moich niepokojach dotyczących Kościoła w Polsce. Obserwacja ostatnich zdarzeń niewątpliwie jest podstawą do stwierdzenia, że zauważa się pewne uśpieniu czujności, zwłaszcza wśród pasterzy Kościoła... 

Jednak mimo tych niepokojów w moim sercu tli się wciąż nadzieja. Głęboko wierzę, że w Polsce mamy niesamowity potencjał, który można wykorzystać w dziele ewangelizacji. Myślę w tym miejscu o ludziach młodych. 

"Nie ma złej młodzieży, są tylko źli wychowawcy". Mimo, że zdanie to zostało powiedziane przez komunistycznego pedagoga Antona Makarenkę, to jest w nim wiele prawdy. Młodzież potrzebuje dobrych przewodników. Potrzebuje konkretnych autorytetów, które zapalą ich młode serca. Cieszę się, że w tym zwariowanym świecie można mimo wszystko takie autorytety znaleźć. Promujmy je! 

Cieszę się ogromnie, że akcja KSM-u Chojnice, o której ostatnio pisałem osiągnęła cel - także dzięki Waszej pomocy. 

Na koniec przykład ewangelizacji realizowanej przez młodzież. Filmik ten obiegł już wiele portali internetowych, ale myślę, że warto go promować. Bardzo mi się spodobała postawa tych młodych ludzi! Oby takich więcej!

2 komentarze:

  1. Nawet psychologowie uważają, że to od wychowania, zaczynając od rodziców, kończąc na nauczycielach, pedagogach czy kapłanach, spoczywa ciężar kształtowania psychiki człowieka. Oczywiście, wraz z dojrzewaniem, młody człowiek coraz bardziej niezależnie kształtuje siebie, jednak również nie bez wpływu otoczenia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że nie było tam więcej moherów oprocz tej babki na początku, bo już by zamieszki były :)

    OdpowiedzUsuń