16 listopada… godzina 21.36…
To już prawie 9 miesięcy tutaj. I w końcu się coś narodziło. Dziś byłem na pierwszym spotkaniu z moim promotorem. Zaczynam pisać doktorat…
Perypetie z rozpoczęciem moich studiów w ostatecznym rozrachunku zakończyły się pozytywnie. Tak to czasami jest, że Pan Bóg zamyka wiele drzwi, do których pukamy, abyśmy ostatecznie dotarli do tych właściwych…
Ja pukałem do wielu profesorów. Prosiłem o prowadzenie mojej pracy. Wielu odmówiło. Ale w momencie kryzysowym, kilka chwil przed ostatecznym terminem w końcu się udało. Mam promotora. Wśród wielu księży na Uniwersytecie – jedyny w koloratce.
Czy ma to aż takie znaczenie?
Koloratka… mały znak. Po co to właściwie? Czy jest to faktycznie tak potrzebne?
Prawie 2 tygodnie temu rozpocząłem intensywny kurs języka francuskiego. Wspaniała grupa i wielu ciekawych ludzi. Pierwszego dnia przedstawiłem się jako ksiądz katolicki. W przerwie podszedł do mnie jeden z uczestników kursu - młody amerykański żołnierz. Zapytał: "skoro jesteś księdzem, to dlaczego nie masz teraz koloratki"? "No to mnie chłopak pocisnął..." - pomyślałem :) Ale miał rację. Następnego dnia już miałem...
We Francji jeśli ktoś nosi koloratkę, to często przez innych księży jest traktowany jako "taki trochę dziwak" o skłonnościach "raczej skrajnie konserwatywnych". Oczywiście nie chcę generalizować.
Zastanawiam się jednak, czy i do Polski nie docierają podobne nurty?
Tematem mojego doktoratu ma być Nowa Ewangelizacja. Czy jednak dobrze ją rozumiemy?
Jakiego ludzie pragną kapłana?
Chciałbym dziś zaproponować Wam do obejrzenia dwa filmiki. Bohaterami są dwaj kapłani. Każdy z nich jest jakimś przykładem "nowości" w Kościele.
Proszę Was, abyście obejrzeli i swoją opinię wyrazili w komentarzach. Byłbym Wam bardzo wdzięczny.
Pierwszy filmik (nie mogłem go umieścić na stronie, ale wystarczy przejść na stronę). Oto link do tego filmu (reportażu):
Wystarczy kliknąć tutaj :)
Wystarczy kliknąć tutaj :)
I drugi filmik:
Zapraszam do oglądania i komentowania. Jestem bardzo ciekawy Waszych opinii i spostrzeżeń...
Witaj Tomku napisałam dwa razy swoje przemyślenia i dwa razy mi je skasowało. atak się starałam.
OdpowiedzUsuńIwona
Dobra, do trzech razy sztuka. Filmiki są dwa, więc kusi żeby je porównać. Ale nie można tego robić bo to są zupełnie różne programy telewizyjne. Ks. Michał dużo mówi o swojej pracy duszpasterskiej, a ksiądz Łukasz prawie nic nie mówi, tylko wygląda (całkiem nieźle wygląda). Zgadzam się z tym, że pasja, zaangażowanie są bardzo pomocne w realizacji powołania (nie tylko kapłańskiego). Dlatego sam kalendarz uważam jest dobrym pomysłem.
OdpowiedzUsuńRolą kapłana jest przybliżanie Boga ludziom i prowadzenie ludzi do Boga (tzn. jest to zadanie każdego wierzącego, ale kapłana przede wszystkim). I chyba o tym nie możemy zapominać.
Chyba jest coraz więcej takich miejsc, takich kultur, gdzie koloratka wydaje się nie na miejscu. Ale póki co, w Polsce chyba nie. Wychodzi na to, że strasznie konserwatywna jestem. Ale uważam, że jeśli ksiądz występuje publicznie to przystoi mu godny strój duchowny (minimum koloratka). W końcu kapłan to brzmi dumnie. Co innego gdy jest w domu, na urlopie, wśród osób, które wiedzą, że jest księdzem, wtedy może ubierać się dowolnie, byle nikt nie poczuł się zgorszony. Mnie ks. Łukasz w tym konkretnym programie razi. Nie wiem czemu jego wystąpienie miało służyć. Wzbudzeniu podziwu, reklamowaniu kalendarza… Nie oceniam tu jego kapłaństwa, bo nie mnie to oceniać, ale wolałabym spowiadać się u osoby bardziej „duchownej”.
Pozdrawiam serdecznie z Pelplina. Iwona
Drogi Księże Tomaszu.Czas szybko ucieka. Jakiś czas temu Ks. Biskup powołał twoją osobę na wyższe stanowisko ,jakim były studia we Francji. Pojechałeś tam w celu budowania nowej Ewangelizacji Kościoła Katolickiego.Praca doktorska to ważna jest rzecz. Dzięki niej osiągnie Ksiądz ogromną wiedzę. Jeżeli chodzi o koloratkę, to ksiądz powinien ją nosić. Kapłan jest potrzebny bliźniemu. Można się poradzić ,wysłucha cię ,przekazuje słowa ewangelii zapisanych na kartach Pisma Św. Czy Ksiądz jest u nas w Chojnicach ,czy we Francji zawsze Ksiądz będzie kapłanem i przyjacielem . Przemek Wesołowski.
OdpowiedzUsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńNie lubię pisać komentarzy, jednak to co chciałabym napisać to bardziej świadectwo:)
Co do koloratki- dla mnie, jako młodej dziewczyny jest to "odznaka" dlatego odwagi Księże:]
Co do filmików- owszem... księża powinni iść z duchem czasu ale czy powinni być inteligentnymi maskotkami współczesności?
Piękne świadectwo pokornej odwagi głoszenia daje ks. Michał- szacun:)
Pozdrawiam:)
Koloratka-symbol celibatu w naszej katolickiej religii. Uważam, że ksiądz powinien publicznie pokazywać się przynajmniej w koloratce i dawać tym samym świadectwo swojej przynależności wyłącznej do Pana Jezusa. Jest to swoiste przyznanie się do swojego kapłańskiego stanu wobec ludzi. "Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie". Mt. 10,33
OdpowiedzUsuńPo drugie sutanna-jako widzialny symbol poświęcenia siebie Bogu-to tez dawanie świadectwa...
Po trzecie wierzę, że skoro symbole chrzescijaństwa są tak ważne, np. szaty liturgiczne, są jakby kazaniem dla kapłana. "W ich przebogatej symbolice i modlitwach towarzyszących przy ich nakładaniu przypominają mu jego cnoty i obowiązki oraz jaki być powinien, aby godnie składać Bogu Najświętszą Ofiarę. Każda z szat posiada jakiś symboliczny związek z Chrystusem Panem i Jego ofiarą krzyżową" X. Tomasz A. Dawidowski FSSP
To tak samo sutanna i koloratka, które sa przeciez poświęcone sa swoistą tarczą przed czarnym dla kapłana. Czarnemu na pewno zależy na zeświecczeniu stanu kapłańskiego... Osłabieniu ich godności... Podejrzewam, ze czarny tak jak krzyża boi się wszelkich symboli związanych z ubiorem kapłana i dlatego między innymi tak podkusza do nie ubierania koloratki, czy tez sutanny. Dziękuję Bogu za każdego kapłana. Bo tak naprawdę, to kapłan jest drugi po Panu Jezusie i bez niego ofiara Jezusa na krzyżu nie miałaby sensu, bo któz jak nie kapłan ma moc od Boga na sprowadzanie Żywego Jezusa w czasie Eucharystii? Kto nam udziela sakramentów-Maryja nas nie rozgrzeszy, Anioły tez nie, święci też nie, kto nas przeprawi na drugi brzeg-tylko kapłan. Zachęcam wszystkich, żeby chociaż raz dziennie zawołać do Boga w intencji kapłanów. Pozdrawiam
Ola Cz.
Zapomniałam jeszcze dodać-film pierwszy-budzi we mnie strach i smutek. Gdzie godność kapłańska bijąca z tylu wspaniałych kapłanów, których znam? Myslę, że to nie jest dobry kierunek - kapłan jest namaszczonym przez Ducha Świetego i jego światło powinno promieniowac także przez ubiór. To tak jakby siostry zakonne zaczęły sobie robić operacje plastyczne, typu permanentne usta, czy biust rozm. 75 E, występować w pełnym makijażu, w mini, chodzic na solarium i dusząco sie perfumować ;)
OdpowiedzUsuńOla Cz.
Witam:)
OdpowiedzUsuńuważam,że obecny świat potrzebuje kapłanów, którzy nie boją się wyruszyć z PANEM na ulice. Skoro kościoły coraz częściej świecą pustkami- to może właśnie jest to sposób na ich ponowne zapełnienie?? Chyba niczego(zwłaszcza w obecnych czasach)nie brakuje ludziom bardziej niż miłości.. Dlaczego więc nie wyjść do nich z CHRYSTUSEM, który jest samą MIŁOŚCIĄ???
Pozdrawiam serdecznie
Z Panem Bogiem
Ewa
Według mnie koloratka powinna być publicznie noszona....
OdpowiedzUsuńKażdy ma do wyboru trzy drogi:
1. Małżeństwo
2. Kapłaństwo, życie zakonne
3. Zycie samemu
Małżeństwo- oznaką jest obrączka na dłoni, Kapłaństwo bądź życie zakonne- koloratka, sutanna, habit
Ksiądz nie nosi koloratki bo w szkole bądź na ulicy to wstyd, narażenie na kpinę..., to co w małżeństwie też nie trzeba nosić obrączki w towarzystwie bo tak będzie wygodniej?
Da ks dobry przykład swojej drogi i dobre świadectwo Wiary:) Wytrwałości i odwagi:)
Pozdrowienia z Tczewa
czytam te wszystkie wypowiedzi i zastanawiam się czy koloratka, habit, sutanna jako symbole kapłaństwa są zawsze potrzebne ? czy muszą być nieodłączną częścią życia każdego księdza...? W tej chwili nasuwa się wiele podobnych pytań ... czy lekarz powinien zawsze chodzić w białym uniformie... ? - by być lekarzem. Czy policjant jest tylko wtedy policjantem gdy jest w mundurze...? Czy strażak będzie strażakiem tylko wtedy gdy jest na służbie...? Podobnych pytań można by zadać z tysiąc...
OdpowiedzUsuńOdwracając, czy wystarczy założyć koloratkę by być prawdziwym księdzem...? To tylko symbol... dla jednych mniej lub bardziej ważny. Według mnie księdzem jest się w sercu, w głowie, w każdym słowie... - i tylko to jacy jesteśmy naprawdę w każdej chwili życia staje się naszą "koloratką" I jeśli inni widzą w nas księdza, policjanta, strażaka, prawdziwego człowieka to czy potrzebujemy symboli ? N I E !!!
Pozdrawiam
gagat ;)
Wydaje mi się że tak jak są różni ludzie, tak potrzebni są różni księża. Inny ksiądz bardziej trafi do babci inny do młodej dziewczyny, której nie po kolei jeszcze w głowie:) A koloratka? Nie zawsze musi być na zewnątrz, czasami ważne żeby była na sumieniu:)
OdpowiedzUsuńOsobiście znam księdza który pojechał do Rosji, odważnie, w habicie, ale już na lotnisku zrozumiał że jego spokojny pobyt nie będzie tam możliwy, gdyż nie chcieli go nawet wypuścić z lotniska i musiał iść się przebrać.
Ważne żeby swoją postawą pokazywać że jest się księdzem.
Pozdrawiam,
K.
do gagat
OdpowiedzUsuństroju lekarza, strażaka, bądź policjanta nie sposób przyrównywać do sutanny, koloratki, czy habitu u sióstr. Ksiądz, to nie jest zwykły zawód. Sutanna i koloratka, a w czasie Mszy strój liturgiczny ukazuje wiernym nadziemski charakter księdza, jako ucznia Chrystusa-namaszconego i wybranego na wyłączną własność Boga. Ksiądz ewangelizuje zawsze, nawet jak idzie do sklepu po bułki-jeśli ma koloratkę, spojrzenie człowieka, zatrzymując się na niej, przez Ducha Świętego może poruszyć serce, wzbudzić pragnienie spowiedzi, modlitwy, refleksji, rozmowy etc. Ksiądz idąc w sutannie przekazuje ludziom-Jezus żyje!-jestem Jego uczniem. Sutanna w pewnym sensie równiez obliguje księdza do godnego zachowania wobec innych.
Znam Księdza który czasami odwiedza nasz Kościół, za zwyczaj chodzi ubrany po cywilnemu,w sutannie widuję go rzadko. osobiście nadałem jemu ksywę tajniak:) Myślę że księża powinni nosić sutannę dając tym samym znak ludziom że ich misją jest głoszenie Słowa Bożego i tym samym że należą do Chrystusa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mateusz.
Moi drodzy :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim bardzo się cieszę, że tak licznie skomentowaliście poruszony temat. Pojawiło się wiele różnych opinii. Dziękuję za każdą! Z pewnością warto rozmawiać. A wasze opinie (wszystkie) są dla mnie ważną kwestią.
Iwono: Dzięki za przypomnienie godności kapłańskiej, że jako kapłani powinniśmy być z tego dumni. (Dzięki także, że mimo problemów technicznych wpisałaś swój komentarz).
Przemku oraz "Anonimie" dzięki za podkreślenie, że koloratka to też może być narzędzie ewangelizacji.
Olu i "Gagacie" - bardzo podoba mi się Wasza wymiana poglądów. Myślę, że w Waszych wypowiedziach (obu) jest wiele prawdy. Z jednej strony koloratka czy sutanna nie może być przykryciem bylejakości, a to co najważniejsze, to ta "koloratka" wewnętrzna, a z drugiej strony, to co napisała Ola i mieszkaniec Tczewa - koloratka to nie tylko mundur, a kapłaństwo ma być czymś więcej niż zawodem czy pracą. Kapłanem trzeba być 24h/dobę, bo inaczej może być on odczytany, jako tajniak (jak napisał Mateusz).
Choć trzeba też (nie porzucając tego, co istotne) odnaleźć się w różnych uwarunkowaniach kulturowych, o których napisał chociażby Anonim o pseudonimie "K".
Ewo, dzięki za podkreślenie, że ksiądz ma nieść miłość, (a nie tylko rozkochiwać w sobie :))
Dziękuję gorąco Wam wszystkim! Zachęcam do kolejnych komentarzy, które są dla mnie szalenie ważne!
Pozdrawiam :)
Oglądająć drugi film miałam zupełnie inne odczucia- czułam pragnienie miłóści BOGA, bycia w Jego ramionach, bycia blisko
OdpowiedzUsuńOglądając 1 film - patrząć na księdza lalę z mokrą wloszką pomyśłałam że szatan jest inteligentny- stara się kraść człowieka w bardzo sprytny sposób
OdpowiedzUsuńdługo się zbierałam żeby napisać bo wieczory są takie krótkie ostatnio ale się udało:)
OdpowiedzUsuńAkurat oglądaliśmy na żywo z mężem program w tvn-ie i pierwsze co mnie uderzyło-nie wiedziałam, że to jest ksiądz! osobiście uważam, że ten strój nie przystoi na księdza(ale to tylko moje zdanie). Nie wiem jaki efekt chciał on uzyskać ubierając sie tak ale chyba przesadził(koper wystający spod koszulki to już chyba trochę za dużo). Ale jak dowiedziałam się więcej na temat tego księdza to sprawdza się, że nie osądza sie ludzi po wyglądzie:) Jeżeli chodzi o kalendarz Powołani to spodobał nam sie do tego stopnia, że go zamówiliśmy i od przyszłego roku będzie nam towarzyszył. Kalendarz jest fajną sprawą bo przedstawia faktycznie księży od innej strony i co mnie pozytywnie zaskoczyło to są tam księża nie tylko młodzi (do 30) ale i starsi. Osobiście miałam kontakt z młodymi księżmi, którzy zajmowali sie młodzieżą czy prowadzili inicjatywy poza kościołem, a to że robią to także starsi to super:) także kalendarz polecam. w razie czego mogę go udostępnić, gdybś potrzebował:)
Wywiad z księdzem Misiakiem mnie zwalił, naprawdę jestem pod wrażeniem osobowości tego księdza. od niego bije jakaś moc, spokój, coś niebywałego. Po raz pierwszy się z czymś takim spotykam. A inicjatywa jaką prowadzi to coś niebywałego! naprawdę jestem pod wrażeniem. Możnaby powiedzieć, że jest jak Don Kichot rzucający sie na wiatraki...a jednak jego działamnia przynoszą skutek i sieją dobro.
No i przedstawiłeś nam dwóch różnych księży...lowelasa i takiego w sutannie...no i ten w sutannie bardziej do mnie przemawia. Ja lubię księży, nie boję sie kontaktu z nimi i bez znaczenia czy jest to proboszcz czy wikary:) ale to chyba wynika z wcześniejszych doświadczeń. Z tego co obserwuję to ludzie różnie reagują na księży...większość z nich szuka sensacji typu: ile ma kasy, jakim jeździ samochodem, dla kogo był miły a dla kogo nie no i oczywiście czy ma jakąś kobietę na boku czy nie. Czsami rzeczywiście można znaleźć coś na księdza ale w końcu to też ludzie tacy jak my. Ale najbardziej oburza mnie jeden ksiądz z okolicy, który (napiszę wprost) żyje z swoją gosposią. Niech już sobie kogoś ma-jego grzech, ale niech sie z tym nie obnosi wśród ludzi. Jak ja słyszę, że chodzi z nią do fryzjera i radzi jej jak ona ma sie obciąć to to już chyba przesada...po co sieje zgorszenie wśród ludzi.
Trochę zboczyłam z tematu ale już kończę...
end:)
Dziękuję za ten komentarz :) Cieszę się, że jest w nim tak wiele ciekawych myśli i wiele sugestywnych wyrażeń ("koper wystający spod koszulki") :)
OdpowiedzUsuńW swoim wpisie nie pisałem szczególnie swojego zdania na temat tych kapłanów, aby zobaczyć, co Wy na ten temat sądzicie. Temat jest na pewno ważny, o czym świadczy chociażby liczba komentarzy.
Co do idei kalendarza - jak najbardziej jestem "za"! Pokazać ludziom, że kapłan to nie tylko plebania i kościół, ale coś więcej... Ukazać bogactwo charyzmatów kapłańskiego życia. Dlatego uważam, że taki kalendarz to dobra inicjatywa.
Natomiast wśród kilku spraw, które mnie zaniepokoiły jest to, że wśród kilkunastu kapłanów do studia telewizyjnego zaproszono właśnie takiego, a nie innego księdza. To mogło spowodować pewne uogólnienie - "nowi księża = koper na klacie" :)... A przecież dobrze wiemy, że tak nie jest (czego przykładem jest ks. Misiak).
Przedstawiłem sylwetki 2 księży, ale przecież jest ich bardzo wielu, każdy z nich inny i wyjątkowy. Myślę, że ważne jest, aby w tym byciu wyjątkowym nie przekroczyć pewnych granic...
Jeszcze raz dziękuję za komentarz...
I zachęcam wszystkich do modlitwy za kapłanów.
Bardzo mi się podoba ten młody ksiądz. Ja też w dzieciństwie miałam takiego księdza, który organizował nam czas pozalekcyjny, organizował wycieczki, msze bigbeatowe. To przyciągało młodych ludzi do Kościoła. Wielkie brawa dla tego księdza.
OdpowiedzUsuń